Ibanez JEM Forum banner
21 - 40 of 75 Posts
Miałem TZ w moim RG3120 i nie mogłem się go pozbyć wystarczająco szybko. Uważałem, że jest bardzo mulisty.
Mam tendencję do obwiniania za to mahoniu, a nie samego TZ... Chciałbym, żeby mój 3120 został ze mną dłużej, żebym mógł go bardziej dopracować, ale wciąż pamiętam, że nienawidziłem Paf Pro na nim o wiele bardziej niż TZ... Jeśli ktoś ma z tym problem, żeby się zamulał, odsuń go od strun, może bardziej niż inne przetworniki... I tak, pinch harmonics są niesamowite na tym czymś...
 
Też nie do końca lubię Tone Zone. Jest dla mnie zbyt środkowy/basowy i brakuje mu górnej jasności. Nie zgadzam się z tym, że brzmi jak JB, ponieważ JB brzmi znacznie jaśniej i ma mniej basu i niskich średnich tonów. Skończyłem wybierając D Sonic, który jest jak JB, ale ma lepszy bas i cieplejszy/pełniejszy dźwięk. Jak wspomniałem wcześniej, D Sonic jest jak skrzyżowanie Steve's Special i Tone Zone. Bardzo dobrze zbalansowany przetwornik i dobrze zdefiniowany. Brzmi dobrze również czysto, nawet przy maksymalnej głośności.
 
Miałem Tone Zone w kilku różnych gitarach. Właściwie podobał mi się w RG3120TW, którą kiedyś posiadałem. To nie było moje wymarzone brzmienie, ale zdecydowanie świetne do metalu. Stwierdziłem, że nie podobały mi się jego cechy tonalne, gdy ściszałem pokrętło głośności o jedną trzecią lub w połowie. Wtedy robiło się naprawdę muliste. Miałem go również w RT450 z olchowym korpusem i brzmiał okropnie. Bardzo mulisty w tej gitarze z bardzo wysokim wyjściem. Przykręcenie przetwornika do korpusu pomogło, ale nadal brzmiał poniżej normy. Myślę, że był źle podłączony, ponieważ w ogóle nie brzmiał tak jak w RG3120.

Ale nawet w RG3120 uznałem, że jest trochę zbyt basowy. Świetny do pełnych, przesterowanych rytmów i leadów, ale niewiele więcej.

Duncan JB brzmi zupełnie inaczej niż Tone Zone imo. Te 2 przetworniki podkreślają różne częstotliwości. JB jest bardziej w górnym zakresie średnich tonów i ma bardziej 'wiotki' dół (co dla mnie brzmi bardziej vintage) i nieco więcej wysokich tonów. JB wydaje się również mniej skompresowany i bardziej surowy. Uważam, że JB jest bardziej wszechstronny z tych dwóch, ale tak naprawdę sprowadza się to do osobistych preferencji.

I również zgadzam się co do V8, to bardzo przyzwoity przetwornik z zbalansowanym eq, wysokim wyjściem i klarownością. Mój przyjaciel używa go w swojej RT650 i myślę, że ludzie byliby bardzo zaskoczeni, że jest w stanie wycisnąć tak dużo brzmienia z tego przetwornika.
 
Nie chce mi się czytać całego wątku, więc wybaczcie, jeśli powtórzę czyjeś odczucia.

Mam TZ w mojej Mahoniowej JC i brzmi naprawdę bogato... ale z drugiej strony, to jest w mahoniu. To może być inne zwierzę w lipie.
 
Doskonały szczeniak, używam go w mostku do dużych akordów "British" overdrive - naprawdę niesamowity do tego - niezbyt dobry do partii solowych, ale lubię go używać do rytmu.
 
Żartujesz???? Dostaję pinch harmonics nawet wtedy, gdy ich NIE chcę z TZ!
+1 tutaj!

Sztuczka z używaniem TZ w mostku polega na utrzymywaniu wysokości przetwornika na około 5/16" poniżej strun podczas używania .011 lub .012 ga. lub 1/4" poniżej dla .009 i .010 ga. Będzie ci ciężko uzyskać mulisty ton.
 
Jedna dziwna rzecz, którą zauważyłem w Tone Zone, to bardzo trudno jest uzyskać z nim pinch harmonics. Po prostu zamula pinch harmonics, gdy żaden z innych przetworników, które próbowałem, tego nie robił.
Muszę się zgodzić. Nigdy nie miałem problemów z uzyskaniem pinch harmonics, dopóki nie posiadałem TZ. To dobry przetwornik, ale to wszystko.

PS: Mam go w RG3120. Dla mnie nie działa dobrze w mahoniu. Może działa w gitarze zbudowanej z innego drewna. Pasowałby do bardzo jasnego drewna tonalnego.
 
Nienawidzę tone zone.

To bierze dziwaczność freda, a następnie podbija bas i głośność. To straszne.

Wezmę

Evo
JB
super D
Super 3
Paf PRO
J-90C
IBZ F1
IBZ F2
Breed
'59
Air Classic

itd.

każdego dnia tygodnia nad tone ZOne.
 
Nie mam dużego doświadczenia z przetwornikami, ale wolę Tone Zone od standardowych przetworników mostkowych inf4 i v8. Są dość gorące i myślę, że Tone Zone ma bardziej zdefiniowany dźwięk.
 
Spróbuj użyć Tone Zone w sytuacji na żywo, a zobaczysz, jak bardzo daje radę. Ma tak dużo basu i niskich średnich tonów, a do tego przenikliwe wysokie tony. Przepycha więcej powietrza niż przeciętny humbucker, innymi słowy, jest potężniejszy. Na początku nie podobał mi się Tone Zone, ale kiedy mój gitarzysta rytmiczny go używał, jego brzmienie zawsze było lepsze od mojego. Więc poszedłem i kupiłem go.
 
Mam Tone Zone w mostku obu moich RGS. Naprawdę to uwielbiam. Uważam, że jest potężny, ale nie tak ostry jak Evolution, co uważałem za świetne, dopóki nie usłyszałem Tone Zone. Ma dość mięsisty dół, uważam, że jest to dobra równowaga dla lipy gitar. Świetnie sprawdza się w pinched i naturalnych harmonicznych i pięknie brzmi w połączeniu z moimi środkowymi przetwornikami S1 single coil. Naprawdę świetny, otwarty, czysty ton. Nie mogę się doczekać, aż włożę go do mojego Schectera i zobaczę, jak brzmi.
 
Discussion starter · #39 ·
Dla wszystkich miłośników Tone Zone: czy ktoś chciałby wymienić prawie nowy czarny F-spaced DiMarzio Super Distortion na mój prawie nowy F-spaced Tone Zone z mojej flametop RG770, jak widać w wątku RG770?
 
21 - 40 of 75 Posts